Top 10 najlepszych książek 2020 roku

Tak jak obiecałam, tak też robię. Przychodzę dziś do Was z moim zestawieniem najlepszych książek przeczytanych w 2020 roku. Jest to ranking przeczytanych, a nie wydanych tytułów w minionym roku. Choć jedno, oczywiście, nie przeczy drugiemu. Zestawienie jest bardzo różnorodne - aż sama się dziwię, że to spis zrobiony przez jedną osobę. Trochę grozy, trochę reportażu, trochę literatury dziecięcej, trochę historii… Zanim zaczniemy – kolejność nie ma znaczenia i nie musicie się nią sugerować. To bardziej kolejność przeczytania tych książek. Z racji tego, że dobrych pozycji było naprawdę sporo, przedstawię Wam aż 10 tytułów, a nie 5 jak w poprzednim roku. Miałam i tak spore problemy, żeby zmieścić się w 10… Już zapraszam! 

1. Gdy zniknęły gołębie

To moja pierwsza książka Sofi Oksanen, ale z całą pewnością nie ostatnia. Cudownie rozpoczęłyśmy tą znajomość i już wiem, że przerodzi się ona w przyjaźń. To idealna książka, żeby pokazać ludziom, że nie tylko Polska ma trudną historię, że nie tylko na naszym terytorium mordowano ludzi i stawiano obozy koncentracyjne. Przede wszystkim to powieść o tym, jak niektórzy ludzie dostosowują się do obecnie panującej władzy i, bez względu na ustroje polityczne, odnajdując dla siebie miejsce. To kawał dobrej literatury nie tylko ze względu na ciekawą opowieść, ale też ze względu na bardzo dobry styl autorki. 

Pełna opinia: tutaj.

2. Nigdy nie ocieraj łez bez rękawiczek. Śmierć 

Tę serię polecałam już wiele razy, szczególnie na Instagramie. Na początku roku skończyłam czytać ostatni tom trylogii. Zwlekałam z tym długo, ponieważ wiedziałam, jak trudne będzie zakończenie tej historii. To historia miłości i zmian – w życiu społecznym, w polityce, w nas samych. Do tego przepięknie napisana i przepięknie wydana. Ja dałam się wieki temu zaczarować brzmieniu tytułu, a dziś uważam, że to książka nie tylko o najpiękniejszym tytule, ale też jedna z najpiękniejszych historii o miłości i przyjaźni. 

3. Sztywniak. Osobliwe życie nieboszczyków

Czy książki o śmierci muszą być nudne? Pełne patosu i niezrozumiałych biologicznych frazesów? Zdecydowanie nie! Tematykę śmierci lubię i nie boję się o tym mówić, choć wiele osób jest tym zdziwionych. Niestety, większość pozycji nie odpowiada na moje dziwne pytania – powielają się te same, mniej lub bardziej nudne ogólniki. W tej książce znajdziecie odpowiedzi na pytania, które nawet do głowy by Wam nie przyszły. Udzielone są w sposób żartobliwy, ale zachowując przy tym szacunek wobec osób zmarłych. Największy plus? Mocne bazowanie na nauce. 

Pełna opinia: tutaj.

4. Doktor Irka

Halo, odłezkowóz? Proszę do mnie przyjechać! Na tej książce płakałam jak wiewióra po utracie najpiękniejszego orzeszka świata. Nic dziwnego. Dla mnie to najpiękniejsza książka fabularna związana z drugą wojną światową. Boli mnie, że jest tak mało nagłośniona. W tym roku dostałam głośną książkę o Auschwitz, którą widziałam wszędzie, a która była naprawdę beznadziejna - aż wstyd powinno być autorce, że nie przeczytała zbyt wiele o obozowej rzeczywistości. Ta książka bazuje na prawdziwych wydarzeniach, a autorka posługiwała się notatkami oraz pamiętnikiem tytułowej bohaterki. Duża zgodność historyczna i przepiękna historia, czyli przepis na dobrą książkę w wojną na pierwszym planie. 

Pełna opinia: tutaj.

5. Wszystkie grzechy korporacji Somnium

Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek w takim zestawieniu pojawi się literatura grozy polskiego autora, a tutaj proszę! To zdecydowanie najbardziej niebanalna książka tego roku. Bardzo ciekawe pomysły, a do tego mój ukochany Kraków jako miejsce akcji. Mało tego – Kraków jakiego nikt nie zna! Obowiązkowa lektura dla każdego fana grozy, który jest już znudzony nudnymi, utartymi, powielającymi się schematami. No i dla fanów mrocznego klimatu oraz Krakowa. 

Pełna opinia: tutaj.

6. Dracul

Zastanawialiście się, jak żyje się potomkom autora „Draculi”? A czy będziecie zdziwieniu, jeśli powiem Wam, że jeden z nich wydał książkę? Mało tego, książkę nawiązującą do Draculi? Do tego bazując na notatkach Stokera? O książce słyszałam wiele skrajnych opinii. Cóż, może dlatego, że ludzie oczekują takiego samego patosu (lub nawet takiej samej nudy…) jak we wspomnianej kultowej książce. Ta lektura jest inna, ale godna polecenia. Ja dawno nie czytałam tak dobrej książki z wampirami, ani tak porywającej powieści! 

Pełna opinia: tutaj.

7. Dziewięć rozmów o aborcji

Cóż, nie będę czarować. To jedna z najważniejszych książek w tym roku i, niestety, powinna być obowiązkową lekturą dla osób, które z całą pewnością nawet nie spojrzą w jej kierunku. Te wywiady z osobami, które w swoim życiu miały styczność z aborcją, to bardzo potrzebna w Polsce publikacja. Jeśli ktokolwiek nie ma swojego zdania na ten temat, powinien sięgnąć po tę pozycję – głównie dlatego, że nikt nikomu nie narzuca w niej swoich poglądów, a jedynie przedstawia historie. To po lekturze czytelnik ma mieć swoje własne poglądy. 

Pełna opinia: tutaj.

8. Nadchodzi chłopiec

Kolejna książka o trudnej historii, ponownie nie tej polskiej. Jestem oczarowana stylem autorki oraz jej niesamowitym sposobem przedstawienia całej historii. Ta pozycja jest bardzo sensoryczna, pełna zapachów i kolorów. Polecam każdemu, kto znudził się prostą konstrukcją powieści, ewentualnie jakże urozmaicającymi dwoma punktami widzenia lub dwoma przestrzeniami czasowymi. Wierzcie mi, różnice międzykulturowe widoczne są także w literaturze, a ta lektura była cudowna literacką podróżą. 

Pełna opinia: tutaj,

9. Cup of Therapy

Jesteście już zmęczeni pandemią? Macie problemy z odnajdowaniem się w pandemicznej rzeczywistości? Praca nie daje Wam żyć? Stres daje się we znaki? A może w Waszym życiu jest za mało puszystości lub niestarczący poziom ojojania? Tak, tak, dokładnie, ojojane miejsca bolą mniej. Jeśli zastanowiliście się nad odpowiedzią na jakiekolwiek z tych pytań, sięgnijcie po tę książkę. Ja poleciłam ją wielu osobom i wszyscy są zachwyceni. Idealna pod poduszkę i do torebki. Ja po lekturze poczułam się miło utulona. Pamiętajcie jednak, że w przypadku problemów natury psychicznej (a także innej) przeczytanie poradnika lub książki samopomocowej to zdecydowanie za mało.

10. Damy, dziewuchy i dziewczyny. Historia w spódnicy

Bardzo miłe zaskoczenie, którego się nie spodziewałam. Sądziłam, że ta pozycja będzie bardzo wywyższać kobiety oraz rozdmuchiwać ich sukcesy na większe niż w rzeczywistości. Nic bardziej mylnego! Książka w przyjazny sposób przedstawia przeróżne kobiety, które odniosły sukces w pewnej dziedzinie lub/i ich wkład nie został doceniony. Królowe, damy, szlachcianki, projektantki mody, poetki, malarki… A może militaria lub świat nauki? Bardzo podoba mi się różnorodność tematyczna, dzięki czemu każda mała (i duża także!) dziewczynka może uwierzyć, że jej się uda. 

Oto moje zestawienie najlepszych książek przeczytanych w tym roku. Czytaliście coś z tego rankingu? A jakie są najlepsze przeczytane przez Was książki? Koniecznie podzielcie się tytułami.