Witajcie w roku 2021! Oczywiście, że to nie jest nowa rzeczywistość, ale dla wielu z Was zapewne początek roku oznacza coś nowego. Mam nadzieję, że pozytywnego! Zanim przejdę do podsumowania całego roku, muszę zrobić podsumowanie dwóch ostatnich miesięcy 2020. Zatem do dzieła!
W listopadzie udało mi się przeczytać aż 14 książek (4554 stron). Jestem bardzo zadowolona z tego wyniku – tym bardziej, że odłożyłam na regał kilka zalegających na stosie pozycji. Co to takiego było? "Resocjalizacja nieletnich w warunkach wolności dozorowanej oraz izolacji zakładowej", "Małe wojny wielkiej historii", "Świat Apocalypto", "Wstęp do psychoanalizy", "Jeremiasz", "Klucz i słuchawki", "Była sobie miłość", "Gdzie sobota jest niedzielą". Większość ze starych pozycji okazała się rozczarowaniem, ale "Sen Kolumba" skradł moje serce! Nie spodziewałam się tak pozytywnego zaskoczenia. Z nowszych książek niezbyt pozytywnie oceniam "Trucking Girl" oraz "Dwa dni w Paryżu". Neutralnie odebrałam „Między nami pingwinami”, a mocnymi tytułami z całą pewnością są "Armageddon House" i "Cup of Therapy".
Grudzień był mniej obfity w lektury, ale zdecydowanie lepszy pod kątem ich jakości! Przeczytałam 4 książki (763 stron), z czego tylko "Poczuj grunt pod nogami" oceniam źle. "Światło w ciemności", "Damy, dziewuchy i dziewczyny. Historia w spódnicy" i "Zbrodnia po polsku" to lektury bardzo na plus!
A jak czytanie u Was w tych ostatnich tygodniach 2020 roku? Święta były dla Was okresem wzmożonego czytania czy raczej spędziliście czas z rodziną? Dajcie znać w komentarzach!
Ja w święta czytałam nieco mniej, ale za to teraz nadrabiam :) Zaczytanego nowego roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję! <3 Mam nadzieję, że nadrabianie idzie dobrze.
UsuńW grudniu Miałam mniej czasu na czytanie, ale teraz zamierzam się zmobilizować. 😊
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! <3
UsuńGratuluję. U mnie grudzień słabo wypadł czytelniczo i w ogóle cały rok mógłby być nieco lepszy, ale nic to. W 2021 postaram się poprawić statystyki.
OdpowiedzUsuńGrudzień jest specyficzny. Albo siedzi się z rodziną, albo jednak czyta się w samotni :D
UsuńPowodzenia w poprawianiu statystyk!
Ależ poleciałaś ze stronami w listopadzie! Gratki :)
OdpowiedzUsuńMimo tego, że nie czytałam w święta i tuż przed to wynik mnie zadowala - 11 książek :)
Zaczytanego i Szczęśliwego!
Poleciałam super, prawie jak w marcu, kiedy przeczytałam 21 książek :D
Usuń11 książek w grudniu to prawie tyle, ile ja w listopadzie. Więc aż boję się pomyśleć, ile miałaś miesiąc wcześniej :D
Dużo pozycji za tobą. Życzę ci zaczytanego roku.
OdpowiedzUsuńWzajemnie <3
UsuńWow lista książek naprawdę pozwala a to tylko końcówka roku! U mnie do tej pory czytelnictwo niestety podupadło, mam nadzieję to zmienić w tym roku.
OdpowiedzUsuńTrzymam więc za Ciebie gorąco kciuki! Mam nadzieję, że się uda. <3
Usuń