Łzy zmarłych są naprawdę zimne.
Łapię się na tym, że coraz chętniej sięgam po książki autorów z innego kręgu kulturowego. Nie bez przyczyny - każda kultura ma różnego rodzaju elementy, na które kładzie nacisk. Inne wartości, inna architektura, inna mentalność, inna przyroda, inny klimat... Aż w końcu inny sposób pisania.
Fabuła powieści "Nadchodzi chłopiec" kręci się wokół kilkudniowej krwawej masakrze w południowokoreańskim Kwangju w maju 1980 roku, czyli wydarzeniach będących następstwem demonstracji przeciwko zamachowi stanu. Spoiwem łączącym książkę jest Tong-ho - młody chłopak, który zginął od wojskowych kul, chociaż wyszedł z ukrycia z podniesionymi rękami na znak poddania. Został zastrzelony, chociaż nie zasłużył na śmierć.
Hang Kang zbudowała niesamowite dzieło literackie, brodząc wśród trudnych wspomnień i prezentując wydarzenia historyczne bez przesadnych, wybuchowych emocji. Z niezwykłą klasą przedstawiła przeszłość, unikając wypowiedzianych wprost moralnych ocen władz - tę część pozostawiła czytelnikom. Autorka dotknęła wrażliwych i sprzecznych zagadnień, jednocześnie nie zadając ciosów żadnej ze stron.
Jestem pod olbrzymim wrażeniem budowy powieści. Chociaż wydawać by się mogło, że Tong-ho jest głównym bohaterem, to w rzeczywistości jest on powodem wystąpienia innych bohaterów. Za jego sprawą poznajemy historię różnych osób, podczas gdy jego osoba wybrzmiewa w gdzieś w tle, przeplata się mniej lub bardziej w życiorysie innych. Bezsensowna śmierć nastolatka jest małym płomykiem, którzy tli się we wspomnieniach ocalonych.
Autorka zrezygnowała z wartkiej akcji na poczet uczuć i zabawy słowem. Mam wrażenie, że pierwsze rozdziały powieści powstały po to, aby czytelnik poczuł, jego serce drgnęło, myśli wystrzeliły w kierunku przeszłości, a jego oczy skierowały się w stronę normalnych ludzi, nie wielkich nazwisk. Druga połowa książki skupia się już bardziej rzeczowo na konkretnych wydarzeniach, na przedstawieniu historii na podstawie życia wybranych osób. Z kolei ostatni rozdział przepięknie podsumowuje całą powieść. Dowiadujemy się więcej o tytułowym chłopcu i dostrzegamy to, jak zaledwie 10 dni wywróciło do góry nogami zarówno życie indywidualnych osób, jak i całego społeczeństwa. To nie było tylko 10 dni - ten czas na zawsze zapisał się w zbiorowej pamięci mieszkańców, a uczestnicy nosili już zawsze ranę na swojej psychice.
Jestem zachwycona niezwykle subtelnym i wyrafinowanym stylem autorki, która wśród wątłych i powabnych słów stawia kontrastowo te mocne, dosadne. Hang Kang potrafi zestawić delikatność i bezpośredniość śmierci, uchwalając brzydotę i piękno procesu umierania. Złapała skupienie czytelnika nie tylko odpowiednim doborem słów i przywoływaniem elementów, na które w naszej kulturze aż tak nie zwraca się uwagi, a które dodały powieści sensoryczności. Odbiorców łapie zwinnym manipulowaniem narracji, która angażuje uwagę, także przez bezpośredni zwrot czytelnika, jakby był jednym z uczestników przeszłości.
Polecam "Nadchodzi chłopiec" każdemu, kto lubi powieści inne, specyficzne, sensoryczne i oryginalne. Takie, które nie są tylko zbiorem pustych pięknych słów, a są tymi, które niosą ze sobą pewien przekaz i historię.
Ocena: 9/10
Nardzo mocno zainteresowała mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba! <3
UsuńDałaś tej książce bardzo wysoką ocenę. Zaintrygowała mnie jej recenzja, na pewno po tę powieść sięgnę, ponieważ zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że warto czasem skierować wzrok w stronę jakiejś odległej nam kultury. Szczególnie wówczas, gdy możemy liznąć z niego trochę historii, która być może w inny sposób by do nas nigdy nie dotarła.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Czytanie książki autora z innego kręgu kultowego to całkiem inne czytanie ;)
UsuńJa bardzo lubię czytać książki z innych kręgów kulturowych. Odmienne kultury zawsze mnie fascynowały.
OdpowiedzUsuńMam tak samo! :)
UsuńBędę musiała sięgnąć po tą książę, ponieważ mnie zainteresowałaś.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Daj znać, czy sprostała oczekiwaniom. :)
UsuńZachęciłaś mnie i chyba kupię. Zapraszam na mojego bloga https://anetabartczak.blogspot.com/?fbclid=IwAR3OrvaGgAkirIJHqZabiOCIFesjbn4PeK67pzPoiMob0nFUVAapIdXVOvY
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad napisaniem książki, dlatego pisze bloga i będzie więcej rozdziałów. Pozdrawiam.
Polecam serdecznie lekturę :)
Usuń