Macie czasami tak bardzo dość wszystkiego, że nawet
najcichszy i najdelikatniejszy bodziec wyprowadza Was ze względnej równowagi?
Ja mam tak obecnie i marzę o tym, aby wyrwać się od wszystkiego oraz uciec
gdzieś, gdzie nie ma tych hałaśliwych i męczących oczy rzeczy. Innymi słowy - daleko
od ludzi. Jakie miejsce na ucieczkę wybrać, aby nie wylądować na zacofanej lub
głośnej wsi oraz aby nasz wyjazd nie był karykaturalnym kabaretem?
Z pomocą przyszła Aleksandra Bogusławska z bloga Duże
Podróże i jej książka "Odetchnij od miasta. 62 wyjątkowe domy gościnne w
Polsce". Blogerka na co dzień mieszka w Edynburgu, a w swoim życiu
odwiedziła już sporo miejsc. Tym razem postanowiła stworzyć listę domów w
Polsce, które warto odwiedzić ze względu na możliwość odpoczynku na łonie
natury, a przy tym oferują wysoki standard zakwaterowania. I nie, nie nijaki,
wysoki standard hotelowy - Aleksandra wyszukała miejsca z duszą oraz historiami
inspirujących ludzi.
Książka podzielona jest na pięć kategorii. Świetna kuchnia
to kategoria miejsc z mocnym zapleczem kulinarnym – lokale produkty, najwyższej
jakości składniki, niebanalne dania, autorskie przepisy i ludzie z kuchnią w
sercu. Dla dzieciaków to zestawienie domów, które są otwarte na najmłodszych,
zapewniając im możliwości poznania przyrody. Święty spokój prezentuje miejsca,
do których można uciec od natłoku obowiązków i dać się pochłonąć zupełnemu
resetowi. Inspiracja opisuje obiekty dla ludzi kreatywnych – mają one ciekawe
programy warsztatów artystycznych, popularyzują kulturę lokalną lub są po
prostu perfekcyjnie urządzone. Ostatnią kategorią jest wiejskie życie, czyli
gospodarstwa, w których goście mogą zaznać prawdziwego życia na wsi.
Taki podział to świetne rozwiązanie – dzięki temu każdy może
szybko i bez problemu znaleźć coś dla siebie. Niemniej, bardzo rozczarowała
mnie kategoria z pokojami gościnnymi, w których panuje święty spokój. Opis tej
kategorii wskazywał, że niektóre z wyróżnionych domów nie przyjmują dzieci.
Większość z nich miała odwrotne oznaczenia – miejsca, w których dzieci są mile
widziane. Innymi słowy, osoby, które chcą się naprawdę zresetować w ciszy, z
dala od zgiełku dzieci, mają zadanie utrudnione, chociaż miejsca dla dzieci
mają tutaj osobny rozdział. Niemniej, uda się coś znaleźć, choć zadanie jest
odrobinę ułatwione.
Sporym plusem jest dla mnie zestawienie atrakcji, które
warto zobaczyć w okolicy danego domu. Niestety, nie przy każdym miejscu
sporządzono taką listę. A szkoda, bo to spory plus przy planowaniu wyjazdu do
danej miejscowości. Miejsc jest sporo, bo ponad sześćdziesiąt, ale można było
to rozwiązać inaczej – chociażby mapką na koniec książki, gdzie byłaby lista
ciekawych miejsc do zobaczenia w okolicy, dzięki czemu widać byłoby wszystkie
atrakcje, wspólne dla jednego miejsca, bez konieczności opisywania ich kilka
razy.
Najbardziej niesamowitą rzeczą w zestawieniu pokoi gościnnych
jest jego oprawa graficzna – zdjęcia najbardziej. To właśnie one powalają na
kolana, a czytelnik od razu czuje miejsce z fotografii wszystkimi zmysłami. Szkoda
tylko, że nie każde wnętrze zostało dobrze przedstawione przez zdjęcia, które w
większości są bardziej artystyczne. Wystrój zawsze jednak można sprawdzić w
Internecie – oby tylko nie był rozczarowujący.
Jeśli ktoś zastanawia się, czy tę książkę da się w ogóle
czytać, już biegnę z wytłumaczeniem – da się. Mało tego, trzeba. To nie jest
pozycja do przeglądania, ot taka książeczka z obrazkami. Owszem, jest ładna,
ale zdjęcia to nie wszystko. Autorka świetnie opisała odwiedzane miejsca, a
także poznała ich… No właśnie. Kogo? Twórców, mieszkańców, pomysłodawców, autorów,
gospodarzy? Na pewno nie właścicieli – to słowo jest za małe, aby opisać ludzi,
którzy wspomniane domy stworzyli. Ich historie są nie tylko inspirujące, ale
przede wszystkim prawdziwe.
Książka "Odetchnij od miasta. 62 wyjątkowe domy
gościnne w Polsce" to pozycja dla każdego, kto chce wyrwać się na weekend
za miasto i odpocząć w dobrym stylu – niezależnie od tego, czy nastawia się na
ciszę, wyjazd z dziećmi, doświadczenie wiejskiego życia, swojską kuchnię czy po
prostu szuka inspiracji i ciekawych zajęć.
Wydawnictwo: Buchmann
Data wydania: 20.06.2018
Liczba stron: 270
Przeczytane: 30.06.2018
Ocena: 7/10
Myślę, że to mogłoby być ciekawe, ale w dobie internetu i komputerów wiadomo, że łatwiej znaleźć miejsce do wypoczynku. Jednakże dla poważniejszych person taka książka na pewno będzie przydatna :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Niekoniecznie ;) Pracuję w biurze podróży i coś o tym wiem. Poza tym ludzie często wolą jednak formę papierową.
UsuńLubię takie książki za to, że można znaleźć coś ciekawego w najbliższej okolicy. Są też zawsze ładnie wydane, a więc można się pozachwycać 😀
OdpowiedzUsuńO tak, tutaj jest się czym zachwycać. Zdjęcia są cudowne :)
UsuńUważam, że tego typu książki sprawdzają się bardziej przy zabytkach, pałacach czy nawet znanych postaciach, ale myślę, iż znajda się osoby, które sięgną i po tą książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Książek o zabytkach i pałacach jest całe mnóstwo. Czas więc i na odpoczynek ;)
UsuńKsiążka ta jest na mojej liście książek, które muszę napisać. Od niemalże roku mieszkam prawie w centrum sporego miasta i powiem szczerze, że czasem tęsknię za spokojem i zielenią, które otaczały mój dom rodzinny. Dlatego kiedy przyjdzie moment wyboru miejsca na urlop to ta książka bardzo by mi się przydała :). Dzięki za polecenie!
OdpowiedzUsuń*muszę przeczytać, a nie napisać :D
UsuńMam nadzieję, że książka okaże się pomocna także w praktyce. Jeszcze nie miałam okazji jej testować, ale kto wie, kto wie... ;)
UsuńA i napisać też możesz taką :D
Usuń